http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/547106_203698426406251_50858224_n.jpg

SmallPixel


Forum serwera smallpixel

filmy z lektorem pl

Koszt cuboida 2zl sms

Postprzez » Cz paź 24, 2013 09:18

 

Chwilowki

Postprzez Arrexypep » Pt gru 13, 2013 02:46

Kredytobiorca powinien znac prawdziwy koszt kredytu, ale jego ustawowe ograniczenia nigdy nie beda skuteczne - tak Ryszard Petru, przewodniczacy Towarzystwa Ekonomistow Polskich komentuje PiS-owski projekt nowelizacji ustawy o kredycie konsumenckim i kodeksie wykroczen. Jego zdaniem proponowane regulacje nie pomoglyby ludziom potrzebujacym, a nawet jeszcze bardziej by im zaszkodzily. Nadal pozyczaliby pieniadze na wysoki procent, tyle ze w szarej strefie. Przygotowany przez poslow Prawa i Sprawiedliwosci projekt juz wkrotce trafi do Sejmu. Ma on zapobiec nadmiernemu zadluzaniu sie kredytobiorcow. Poslowie PiS proponuja m.in. ustawowe okreslenie maksymalnej granicy wszystkich kosztow kredytu. Postuluja rowniez, by naruszenie przez kredytodawce limitu kosztow pozyczki powodowalo odpowiedzialnosc cywilna i karna, skutkujaca kara grzywny badz pozbawienia wolnosci. Wedle projektu PiS maksymalny pulap kosztow kredytu, ktore nie sa odsetkami, mialby stanowic 44 proc. calkowitej kwoty pozyczki w skali roku. Z kolei wliczajac w to odsetki maksymalna suma kosztow, ktorymi bylby obciazony kredytobiorca, wynioslaby 60 proc. calkowitej kwoty kredytu.Ryszard Petru przekonuje, ze na nowych regulacjach ucierpieliby przede wszystkim ludzie najbiedniejsi, ktorzy i tak pozyczyliby pieniadze na wysoki procent, tyle ze juz w szarej strefie. - Powstaje cala masa parabankow, ktore robia to poza systemem legalnym i wszelkie tego typu regulacje powoduja, ze biedni najbardziej na tym straca, bo i tak pozyczaja na bardzo wysoki procent, tylko tym razem w sposob zupelnie niekontrolowany i nieregulowany - mowi Petru. - Niby PiS chce robic to dla biednych, ale to biedne osoby nie dostana w ramach regulowanego systemu tych kredytow, dostana pod stolem w formie nielegalnej - podkresla w rozmowie z Agencja Informacyjna Newseria Ryszard Petru, prezes Towarzystwa Ekonomistow Polskich. Dodaje przy tym, ze praktyka pokazuje, iz tego typu ustawy w praktyce zawsze sa obchodzone i nie daja efektu.

chwilowki Mirsk
Dostepnosc chwilowek: Spektrum instytucji oferujacych chwilowki jest niezwykle szerokie z racji popularnosci oferowanych przez nie produktow. W ich obszarze wyodrebnic mozna zarowno firmy dzialajace lokalnie, jak i bardziej renomowane przedsiebiorstwa o zasiegu ogolnopolskim. Tu wspomniec nalezy o Profi Credit czy Providencie, ktory na swojej stronie internetowej udostepnil kalkulator kosztow zobowiazania. Zgodnie z nim pozyczka w wysokosci 500 zl moze byc splacona w okresie 30, 45 lub 60
tygodni, a calkowita suma tygodniowych rat do zaplaty, zawierajaca oprocentowanie, ubezpieczenie, oplat przygotowawcza, oplate za obsluge pozyczki w domu i dodatkowa (!) oplate przygotowawcza, to odpowiednio 849,23 zl, 938,68 zl oraz 981,16 zl. Rzeczywista roczna stopa procentowa tych propozycji to 137,74%, 105,11% oraz 87,21%. Niby duzo, jednak w porownaniu z innymi opcjami dostepnymi przez telefon czy Internet i tak niewiele. Jedna ze stron internetowych oferujacych blyskawiczne pozyczki
wylicza, ze dla kwoty 200 zl i czasu pozyczki wynoszacego 15 dni, ogolna wartosc oplat to „zaledwie” 40 zl – zatrwaza jedynie, ze stanowi to odpowiednik rocznej rzeczywistej stopy oprocentowania na poziomie zdumiewajacych 8348%!!!Z zalozenia traktujmy chwilówki, jako ostatnia deske ratunku w przypadku naglych wypadkow, ktorych sfinansowanie nie jest mozliwe kredytem bankowym czy pozyczka od rodziny lub znajomych. Jesli sytuacja
zmusza nas do skorzystania z pozyczki „na wysoki procent”, to przynajmniej zadbajmy oto, by jej koszty byly jak najmniejsze, a nasze bezpieczenstwo mozliwie najwieksze. Niezwykla "rozrodczosc" wsrod parabankow, specjalizujacych sie w udzielaniu pozyczek-chwilowek, nie uszla uwadze przedstawicielom polskiej nauki. W ostatnim czasie grupa naukowcow SGGW z Wydzialu Rolnictwa i Biologii ponad wszelka watpliwosc wykazala, ze parabankow-noworodkow na prozno szukac w kapuscie. Przypomnijmy,
ze nieco wczesniej zespol badawczy Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Gdansku, pod kierunkiem prof. rehab. Jana Ptaszynki-Wroblewskiego udowodnil, ze malutkie parabanczki nie sa do Polski sprowadzane przez bociany. Skad sie zatem biora?Tak intrygujaca sprawa nie mogla pozostac niewyjasniona!Kiedy zawiodly proby rozwiazania tego problemu przez zakrojone na szeroka skale wspolne dzialania operacyjne CBs i ABW, sledztwo w tej sprawie zostalo przekazane w najlepsze rece -
do prac nad rozwiazaniem tej zagadki usiedli wspolnie Porucznik Borewicz i Ojciec Mateusz. Na efekty pracy tak silnego teamu nie trzeba bylo dlugo czekac. Ponizej przekazuje oficjalny komunikat w tej sprawie, ktory zostal opracowany (ale jeszcze nie opublikowany). Oddajmy glos Porucznikowi Borewiczowi

"Wiceminister Paweł Orłowski, z upoważnienia minister infrastruktury i rozwoju Elżbiety Bieńkowskiej, będzie podejmował decyzje i zajmował stanowisko w sprawach mieszkalnictwa" - podkreślił rzecznik prasowy resortu.

Orłowski
ma nadzorować trzy departamenty: zarządzania europejskim funduszem społecznym, polityki przestrzennej oraz mieszkalnictwa.
Orłowski pełnił funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego od 12 grudnia 2011 r. Wcześniej był m.in. posłem na Sejm RP oraz wiceprezydentem Sopotu odpowiedzialnym za wykorzystanie funduszy europejskich, opracowywanie strategii rozwoju, gospodarkę nieruchomościami i politykę społeczną.
Ukończył Wydział Prawa i Administracji na Uniwersytecie Gdańskim w 2000 roku. Jest także absolwentem Studium Kierowników Projektów Europejskich, prowadzonego przez Agencję Rozwoju Pomorza.
Arrexypep
 
Posty: 37
Dołączył(a): Pt gru 13, 2013 02:42
Lokalizacja: Bulgaria

Amber, Skoki, Urzedy

Postprzez Breatetqueera » Cz gru 19, 2013 01:56

Ministerstwo Finansów chce ustawowo ograniczyć koszty chwilówki, których wysokość sięga setek,a nawet tysięcy procent w skali roku. Chce chronić przekredytowanych i tych, którzy nie potrafią liczyć
Od upadku Amber Gold minęło prawie półtora roku. Parabank oszukał kilkanaście tysięcy osób na setki milionów złotych.

Rząd i opozycja jednym głosem zapowiedziały, że ucywilizują rynek pozabankowy. Postanowiły wziąć pod lupę nie tylko firmy, które udają banki, a więc tak jak Amber Gold przyjmują depozyty od klientów bez licencji bankowej, lecz także całą branżę pożyczkową.

Jak duży to jest rynek? Tego precyzyjnie nie wie nikt. Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych twierdzi, że z usług dziesięciu zrzeszonych w niej firm oraz największego pożyczkodawcy (Provident) w ubiegłym roku korzystało blisko 1,4 mln klientów.

Z opublikowanego właśnie raportu firmy konsultingowej PwC wynika, że tego typu firmom Polacy są winni ok. 4 mld zł. To niewiele, jeśli spojrzymy na kredyty i pożyczki zaciągnięte w bankach. Ich wartość przekracza 543 mld zł, z tego 123 mld zł to kredyty konsumpcyjne.

Kwota nie jest duża, ale problem poważny. - Z oferty firm pożyczkowych nierzadko korzystają osoby gorzej wykształcone i często już zadłużone, a więc bez szans na uzyskanie kredytu w banku. Dlatego, żeby chronić ich interesy, trzeba rynek pożyczkowy poddać kontroli - uważa Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC.

NBP już ostrzegał

Problem dawno dostrzegł też Narodowy Bank Polski. W ubiegłym roku zainicjował kampanię, w której pokazywał, jak bezpiecznie i świadomie pożyczać pieniądze. Akcja miała też zwrócić uwagę na horrendalnie wysokie koszty pożyczek udzielanych przez firmy pożyczkowe, które dziś są praktycznie poza jakąkolwiek kontrolą.

Wprawdzie muszą one - tak jak banki i SKOK-i - przestrzegać ustawy o kredycie konsumenckim i ograniczać oprocentowanie pożyczek do czterokrotności stopy lombardowej NBP, czyli dzisiaj 16 proc., ale omijają tę zasadę. Większość firm pożyczkowych w ogóle nie zarabia na odsetkach, lecz na różnego rodzaju opłatach i prowizjach, które nie są limitowane.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prześwietlił w połowie roku opłaty pobierane przez pożyczkodawców. Nie znalazł firmy, która nie naruszyłaby praw konsumentów. Urzędowi najbardziej podpadły dwie - PKF Skarbiec oraz Baltic Money - wyłudzające prowizje. Pobierały od ludzi opłatę przygotowawczą, ale pod byle pretekstem nie wypłacały pożyczki. PKF Skarbiec w pierwszym półroczu 2012 r. na kilka tysięcy zawartych umów przedwstępnych właściwe umowy podpisał tylko w ok. 2,5 proc. przypadków. Ludzie tracili po kilkaset złotych.

Kto zbiera baty za Amber Gold?

Ministerstwo Finansów od blisko roku pracuje nad przepisami regulującymi działalność firm pożyczkowych (zmiany w ustawie o nadzorze nad rynkiem finansowym i ustawie Prawo bankowe). Resort zaproponował w sierpniu, by firmy pożyczkowe wpisywać do specjalnego rejestru, choć nie sprecyzował, kto miałby go prowadzić (wymienia się KNF lub UOKiK).

Firmy miałyby też obowiązek sprawdzać w rejestrach dłużników, czy ich klienci spłacają dotychczasowe długi. Jeśli nie, nie powinny udzielić im pożyczki, bo wpędziłyby klientów w jeszcze większe problemy.
Breatetqueera
 
Posty: 32
Dołączył(a): Wt gru 17, 2013 17:25
Lokalizacja: Burma

Amber, Skoki, Urzedy

Postprzez Breatetqueera » Cz gru 19, 2013 01:56

Ministerstwo Finansów chce ustawowo ograniczyć koszty chwilówki, których wysokość sięga setek,a nawet tysięcy procent w skali roku. Chce chronić przekredytowanych i tych, którzy nie potrafią liczyć
Od upadku Amber Gold minęło prawie półtora roku. Parabank oszukał kilkanaście tysięcy osób na setki milionów złotych.

Rząd i opozycja jednym głosem zapowiedziały, że ucywilizują rynek pozabankowy. Postanowiły wziąć pod lupę nie tylko firmy, które udają banki, a więc tak jak Amber Gold przyjmują depozyty od klientów bez licencji bankowej, lecz także całą branżę pożyczkową.

Jak duży to jest rynek? Tego precyzyjnie nie wie nikt. Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych twierdzi, że z usług dziesięciu zrzeszonych w niej firm oraz największego pożyczkodawcy (Provident) w ubiegłym roku korzystało blisko 1,4 mln klientów.

Z opublikowanego właśnie raportu firmy konsultingowej PwC wynika, że tego typu firmom Polacy są winni ok. 4 mld zł. To niewiele, jeśli spojrzymy na kredyty i pożyczki zaciągnięte w bankach. Ich wartość przekracza 543 mld zł, z tego 123 mld zł to kredyty konsumpcyjne.

Kwota nie jest duża, ale problem poważny. - Z oferty firm pożyczkowych nierzadko korzystają osoby gorzej wykształcone i często już zadłużone, a więc bez szans na uzyskanie kredytu w banku. Dlatego, żeby chronić ich interesy, trzeba rynek pożyczkowy poddać kontroli - uważa Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC.

NBP już ostrzegał

Problem dawno dostrzegł też Narodowy Bank Polski. W ubiegłym roku zainicjował kampanię, w której pokazywał, jak bezpiecznie i świadomie pożyczać pieniądze. Akcja miała też zwrócić uwagę na horrendalnie wysokie koszty pożyczek udzielanych przez firmy pożyczkowe, które dziś są praktycznie poza jakąkolwiek kontrolą.

Wprawdzie muszą one - tak jak banki i SKOK-i - przestrzegać ustawy o kredycie konsumenckim i ograniczać oprocentowanie pożyczek do czterokrotności stopy lombardowej NBP, czyli dzisiaj 16 proc., ale omijają tę zasadę. Większość firm pożyczkowych w ogóle nie zarabia na odsetkach, lecz na różnego rodzaju opłatach i prowizjach, które nie są limitowane.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prześwietlił w połowie roku opłaty pobierane przez pożyczkodawców. Nie znalazł firmy, która nie naruszyłaby praw konsumentów. Urzędowi najbardziej podpadły dwie - PKF Skarbiec oraz Baltic Money - wyłudzające prowizje. Pobierały od ludzi opłatę przygotowawczą, ale pod byle pretekstem nie wypłacały pożyczki. PKF Skarbiec w pierwszym półroczu 2012 r. na kilka tysięcy zawartych umów przedwstępnych właściwe umowy podpisał tylko w ok. 2,5 proc. przypadków. Ludzie tracili po kilkaset złotych.

Kto zbiera baty za Amber Gold?

Ministerstwo Finansów od blisko roku pracuje nad przepisami regulującymi działalność firm pożyczkowych (zmiany w ustawie o nadzorze nad rynkiem finansowym i ustawie Prawo bankowe). Resort zaproponował w sierpniu, by firmy pożyczkowe wpisywać do specjalnego rejestru, choć nie sprecyzował, kto miałby go prowadzić (wymienia się KNF lub UOKiK).

Firmy miałyby też obowiązek sprawdzać w rejestrach dłużników, czy ich klienci spłacają dotychczasowe długi. Jeśli nie, nie powinny udzielić im pożyczki, bo wpędziłyby klientów w jeszcze większe problemy.
Breatetqueera
 
Posty: 32
Dołączył(a): Wt gru 17, 2013 17:25
Lokalizacja: Burma

Postprzez » Cz gru 19, 2013 01:56

 


Powrót do Cuboid

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron